Kapitan Cichocki wraca do domu
Na oficjalnej stronie www.kapitancichocki.pl pojawił się komunikat, że niestety druga próba opłynięcia przez olsztyńskiego żeglarza kuli ziemskiej bez zawijania do portu nie powiodła się. Jacht Tomasza Cichockiego został poważnie uszkodzony podczas ogromnego sztormu.
„Z przykrością informujemy Państwa, że sztorm, który przeszedł nad „Indykpolem” okazał się niszczycielski dla jachtu. W tych warunkach, przypomnijmy, fale o wysokości 11 metrów i uderzeniach wiatru pow. 80 węzłów, mogło wydarzyć się wszystko, w tym najgorsze. Mając to na uwadze, jesteśmy pełni wdzięczności, że wprawdzie z uszkodzeniami, ale jacht pozwala Kapitanowi, bezpiecznie wrócić do portu. Uszkodzeniu uległ maszt, ale jacht zachował wszystkie podstawowe funkcje. Jest hermetyczny, sterowny, w dalszym ciągu chroni żeglarza. Portem ratunkowym po raz kolejny okazało się Port Elizabeth. Tomek powinien dotrzeć do mariny jutro w okolicach południa.
Na miejscu Kapitan przygotuje jacht do postoju i powróci do kraju."
Więcej szczegółów dotyczących aktualnej sytuacji Kapitana: