Nowe nasadzenia odmienią wiele części Olsztyna [ROZMOWA]
Przy okazji budowy nowej tramwajowej infrastruktury realizowany jest jeden z największych projektów zazieleniania stolicy Warmii i Mazur. Pojawiają się tysiące nowych drzew, a także innej roślinności. Między innymi o tym rozmawiamy z miejską ogrodnik Teklą Żurkowską.
Olsztyn.eu: - Jak ważną rolę w mieście odgrywają drzewa?
Tekla Żurkowska: - Drzewa są najbardziej efektywnymi, naturalnymi producentami tlenu w mieście. Nie tylko pozwalają nam oddychać, ale uwalniają nasze powietrze od zanieczyszczeń. Jedno drzewo jest w stanie w ciągu jednego sezonu zneutralizować toksyczne spaliny powstałe w wyniku spalenia około 170 litrów benzyny.
Co ważne - zadrzewienia tłumią hałas, nawet jeśli obniżenie decybeli nie jest znaczne, to uspakajający wpływ na nasz system nerwowy powoduje, że hałas jest odczuwany jako mniej uciążliwy.
I w końcu drzewa to doskonała osłona przed zbyt dużym nasłonecznieniem. Szpaler drzew jest w stanie ocienić całą ulicę. Przykładem może być ulica Dąbrowszczaków, która prawie na całej swojej długości jest porośnięta szpalerem drzew, co przekłada się na jej zacienienie w czasie lata. Dzięki temu, zmniejsza się efekt tak zwanej miejskiej wyspy ciepła, gdzie temperatura centrum miasta, osiąga większe wartości od nagrzanych chodników, ścieżek rowerowych, jezdni i budynków w stosunku do bardziej zazielenionych obszarów strefy pozamiejskiej.
- Od niemal roku w Olsztynie trwa ogromne przedsięwzięcie związane z zazielenianiem naszego miasta. Jak bardzo zmieni się pod tym względem stolica Warmii i Mazur?
- Miasto zostanie wzbogacone o prawie trzy tysiące drzew. W pewnym zakresie przyświecała nam idea stworzenia zielonych dojść do przystanków nowobudowanej infrastruktury tramwajowej. Niemniej nowe drzewa pojawiają się na terenie niemal całego Olsztyna. Być może nie od razu efekt będzie w pełni widoczny, ponieważ na razie są to młode drzewa, ale po pewnym czasie zaczną być zauważalne, a ich dobroczynny wpływ zostanie także być odczuwany przez mieszkańców. Oczywiście nie ograniczamy się jedynie do drzew. To także tysiące krzewów i bylin, a także dziesiątki tysięcy kwiatów. Na pewno wiele miejsc w naszym mieście zyska dzięki temu zupełnie nowy charakter.
- Na jakiej zasadzie dobierane są drzewa i miejsca, w których są sadzone? Czy to mogą być dowolne gatunki, czy muszą się czym wyróżniać, by przeżyć w trudnych, miejskich warunkach?
- Obecnie szkółki oferują bardzo szeroką gamę dostępnych gatunków i odmian sadzonek drzew. Warto z tego korzystać, zwłaszcza że nowe odmiany często są lepiej dostosowane do obecnych, coraz trudniejszych warunków życia drzew w mieście.
Nie wszystkie gatunki sprawdzają się w Olsztynie. Nasz klimat różni się od klimatu choćby Wrocławia czy nawet Warszawy. Dlatego takie gatunki bardziej egzotyczne, jak np. katalpa są sadzone tylko w zacisznych miejscach, jak np. skwer przy ul. Kętrzyńskiego. Jednak - tak jak w doborze ubrań, których w sklepach jest całe mnóstwo w przeróżnych kolorach i fasonach dobieramy do swojego stylu, możemy kierować się modą, ale także wygodą - tak i w tym przypadku należy dokonać odpowiedniego wyboru w taki sposób, aby pasował do kompozycji, warunków technicznych np. drogowych uwarunkowań. Ale także aby stosować gatunki naturalnie obecne w naszych warunkach jak klony, dęby czy lipy, a także zwracając uwagę na uwarunkowania historyczne, jak obecność lipy wzdłuż ulic Mickiewicza, Kopernika i Dąbrowszczaków.
Wzdłuż al. Piłsudskiego kilka lat temu do nasadzeń została wybrana nowa odmiana gruszy drobnoowocowej Chanticleer, która z powodzeniem sprawdza się w wielu miejscach jako drzewo przyuliczne. Ze względu na wąski pokrój, początkowo prawie kolumnowy, bardzo dobrze sprawdzi się wzdłuż trakcji tramwajowych. Dodatkowo wiosną zachwyca białymi kwiatami, a jesienią ładnie się przebarwia. Dojrzałe gatunki wyglądają zjawiskowo, tworząc kwietne szpalery. Teraz ten gatunek jest wprowadzany jako kontynuacja nasadzeń wzdłuż tej ulicy.
- Na przełomie lutego i marca pojawiło się sporo nowych drzew w Śródmieściu. Mieszkańcy mają wątpliwości słysząc np. o gruszach - że owoce będą spadać na chodniki.
- Miasto jest dużym organizmem, złożonym z wielu mieszkańców, każdy z nas ma własne doświadczenia i przekonania i dlatego nie jest dziwne, że każdy ma wiele wątpliwości. Jedni drzewa witają z radością, a inni wręcz przeciwnie - z dużymi obawami.
Gruszki drobnoowocowe w Polsce w większości przypadków nie zawiązują owoców. Co oznacza, że owoce nie będą spadać. Właśnie ta odmiana została tak stworzona, aby stanowić dobre drzewo sprawdzające się przy ulicy. Nawet w cieplejszych regionach, pojawiające się owoce są bardzo małe stąd nazwa gruszy – drobnoowocowa.
- Wydaje się, że niezwykle istotne przy miejskich nasadzeniach jest doświadczenie firmy realizującej kontrakt. Jak to wygląda w przypadku tego zadania?
- To bez wątpienia istotna sprawa. Firma realizująca nasz kontrakt ma olbrzymie doświadczenie zarówno w projektowaniu zieleni, jak i realizacji nasadzeń. Nie obawiam się o jakość realizowanych prac nie tylko ze względu na wieloletnią działalność tej firmy w tej branży, ale także na zaangażowanie, jakim wykazują się pracownicy realizujący zlecone roboty.
- Trwające zadanie nie jest pierwszym w ostatnich latach, jakie realizujemy choćby w Śródmieściu. Przypomnijmy na koniec te najważniejsze oraz opowiedzmy o planach na przyszłość.
- W ostatnich latach nowe nasadzenia pojawiły się m.in. przy ul. Partyzantów czy Pieniężnego czy w Dajtkach. Alejowy charakter odzyskały ul. Mickiewicza i Dąbrowszczaków. Przez cały czas, na bieżąco wyznaczane są nowe miejsca pod nasadzenia drzew. Trzeba pamiętać, że w tkance miejskiej nie zawsze jest to łatwe i możliwe, choćby ze względu na podziemne sieci.
Zaczęli zgłaszać się do nas mieszkańcy, którzy słysząc i widząc realizowane prace związane z nowymi nasadzeniami, też by chcieliby podobnego zagospodarowania w ich okolicy. Z dużą radością odbieramy informacje o takim zapotrzebowaniu i wspólnie ustalamy szczegóły i możliwości pojawienia się drzew w ich okolicy.
Przed nami jeszcze sadzenie kolejnych setek drzew, także wzdłuż budowanej linii tramwajowej. To nam zajmie najbliższe miesiące.