To był niezwykły Jarmark
Tysiące uśmiechniętych olsztynian wychodziły każdego dnia ze Starego Miasta. W doskonały nastrój wprawiał ich świąteczny jarmark.
Już siódmy raz Warmiński Jarmark Świąteczny wprawiał mieszkańców stolicy Warmii i Mazur oraz wszystkich przejezdnych w doskonały humor. Stare Miasto wyglądało inaczej, niż na co dzień, można było skorzystać też z niezwykłych atrakcji.
Cztery dni - od czwartku do niedzieli (10-13 grudnia) - można było odwiedzić odmienioną, historyczną część Olsztyna. Chętnych do tego były prawdziwe tłumy. Największym zainteresowaniem cieszył się świetlny labirynt "Alicji w krainie czarów". Ustawiony na Targu Rybnym, zastępujący poprzednią atrakcję - ogród rzeźb lodowych - mienił się niemal 50 tys. światełek.
W ogóle światło jest tym, co odgrywa ogromną rolę od początku istnienia jarmarku. Tysiące punktów świetlnych i dziesiątki specjalnych projektorów sprawiły, że Stare Miasto wyglądało iście bajkowo. Żeby to wszystko dało odpowiedni efekt, trzeba było kilku megawatów prądu i setek metrów elektrycznego kabla.
Nieodłącznym elementem jarmarku są stoiska. W tym roku ustawionych zostało 25 domków, w których sprzedawało swój towar około 30 wystawców. A mogło być znacznie więcej, bowiem chętnych było aż 150 przedsiębiorców z całego kraju! Można było kupić m.in. zdrową, regionalną żywność, wyroby rękodzielnicze albo oryginalne, świąteczne prezenty.
Nie zabrakło oczywiście św. Mikołaja z partnerskiego Rovaniemi w Finlandii oraz zabytkowej, 120-letniej weneckiej karuzeli.
Zdjęcia z tegorocznego jarmarku można obejrzeć w naszej galerii.
[otwarcie] [jarmark i Mikołaj] [jarmark w sobotę]