MOK przywołuje wiosnę
Takie zimy, ja ta dobiegająca końca, nie zdarzają się w ostatnich latach regularnie. Jednak część spragnionych słońca i wyższych temperatur olsztynian już wygląda cieplejszej pory roku.
Podczas tegorocznej zimy było wszystko, co powinno być, by zima była "taka, jak kiedyś". Nie brakował śniegu, mrozu, słońca. Olsztyńskie górki zaroiły się od dzieci zjeżdżających na sankach, mieszkańcy stolicy regionu korzystali też z tras do narciarstwa biegowego.
Nie brakuje jednak takich, którzy z utęsknieniem wypatrują zdecydowanie dodatnich temperatur i promieni słonecznych, które obudzą do życia przyrodę. Swój sposób, by do tego doprowadzić, proponuje Miejski Ośrodek Kultury. Każdy, kto znajdzie się w pobliżu amfiteatru na pewno dostrzeże niezwykłe, kolorowe stadko.
- Na scenie olsztyńskiego amfiteatru pojawiła się wiosenna instalacja - mówi dyrektor MOK-u, Mariusz Sieniewicz. - Niech dobre i mądre oko kulturowej krowy stanie się dla metaforą melancholijnej niefrasobliwości, której wszystkim nam dziś potrzeba. Metafizycznie przydrożny spokój tych pogodnych stworzeń i ich cierpliwy dystansik do zgróz tego świata to dobry punkt odniesienia przed wiosennymi porządkami i we własnej głowie.
Czy te niezwykłe, barwne krowy na zielonej trawie będą w stanie przywołać wiosnę? To się okaże już w najbliższych dnia. Na razie jednak meteorolodzy zapowiadają, że w weekend będzie jeszcze prószyć.
Instalacja w amfiteatrze zostanie co najmniej do końca kwietnia.
<- Zurück zu: Archiwum