Idź do treści strony
16.02.2012 11:42

Koncert Los Mighty Calacas

Wielkimi krokami zbliża się kolejny koncert z cyklu Olsztyńskich Dobranocek Bluesowych organizowanych przez Miejski Ośrodek Kultury. W piątek 17 lutego w sali kameralnej pod Amfiteatrem im. Czesława Niemena zagra meksykański zespół Los Mighty Calacas. Grupa wystąpi w ramach pierwszej w Polsce trasy koncertowej. Gospodarzem wieczoru będzie Sławek Wierzcholski. Początek o godz. 19.00. Bilety: 35 zł. Zapraszamy.


Los Mighty Calacas to 100-procentowo meksykański zespół założony przez czterech profesjonalnych i niezwykle utalentowanych hombres: Marcos Coll, Emilliano Juárez, Fernando Ruvel i Zoar Miranda. Muzyka kwartetu to istna stylistyczna tortilla, doprawiona takimi pikantnymi przyprawami, jak blues, soul czy funky. Los músicos, do meksykańskiego muzycznego sosu według tradycyjnego przepisu wrzucają kilka codziennych spraw i szczyptę dobrego humoru. Po wymieszaniu otrzymujemy występ o niepowtarzalnym smaku. Wszystkich głodnych bluesowo-latynoskich melodii czeka więc fiesta i świetna zabawa. Tak więc panie i panowie, chłopcy i dziewczęta, wszyscy señoritas! Odważcie się i wyjdźcie na spotkanie Los Mighty Calacas i ich apetycznych meksykańskich dźwięków!
Skład zespołu:


Marcos Coll – członek jury jednego z najważniejszych konkursów gry na harmonijce, odbywającego się w ramach The World Harmonica Festival. Nagrywał i koncertował z takimi artystami, jak perkusista Miles Buddy (współpracownik m.in. Jimiego Hendrixa i Carlosa Santany), Mick Taylor (niegdyś członek The Rolling Stones) czy gwiazdor Tom Jones. Wraz ze swoim zespołem Los Reyes del K.O. dzielił sceny w Ameryce, Europie i Afryce m.in. z Chuckiem Berrym, Johnem Mayallem i The Animals.


Emilliano Juárez – gitarzysta i producent muzyczny, uważany za jednego z najlepszych gitarzystów bluesowej, soulowej i funkowej sceny w Meksyku. Koncertował na całym świecie, nawet w tak odległych krajach, jak Indie czy Nepal. Występował na jednej scenie obok takich sław, jak John Mayall, Lady Bianca, Buddy Guy czy Jimmy Burns.


Fernando Ruvel – znakomity basista, a ponadto niezwykle utalentowany multiinstrumentalista, piosenkarz i kompozytor. Pochodzi z rodziny o długich muzycznych tradycjach. Współpracuje z takimi gigantami muzyki meksykańskiej, jak Alejandra Guzman czy Gloria Trevi.


Zoar Miranda – perkusista z wieloletnim doświadczeniem, zdobytym w Meksyku i na Karaibach m.in. podczas najważniejszych festiwali, jak Festival Jazz w Riviera Maya czy Festival of Music w Playa del Carmen. Grywał z takimi artystami, jak Mike Stern, Alex Rosso, Iran Castillo, Brent Parkin czy Pat Martino.
Gospodarz wieczoru:
Sławek Wierzcholski (Nocna Zmiana Bluesa)
Bilety w cenie 35 zł do kupienia w Galerii Rynek MOK (ul. Stare Miasto 24/25)
i Spichlerzu MOK (ul. Piastowska 13).

Wywiad z Marcosem Collem dla Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie:

Los Mighty Calacas to dość młody zespół. Czy mimo to macie doświadczenie w zagranicznych występach?
Tak. Zarówno ja, jak i cały zespół graliśmy w wielu krajach na całym świecie. Występowaliśmy w Ameryce, Azji, Afryce… To jedna z najwspanialszych zalet bycia muzykiem, bo można przy tym stać się turystą, zwiedzać i poznawać świat.
Czy w takim razie występowaliście już wcześniej w Polsce?
Ja owszem, wiele razy z wieloma zespołami. Dotychczas grałem m.in.  w Warszawie i Toruniu. Natomiast reszta zespołu odwiedzi Polskę po raz pierwszy. Są bardzo podekscytowani!
Można więc śmiało powiedzieć, że zdążyłeś już zapoznać się z naszym krajem. Masz jakieś wyjątkowe wspomnienia?
Tak, same dobre, głównie  związane z ludźmi. Polacy są bardzo uprzejmi i naprawdę kochają muzykę. Organizacja też jest świetna. Do tego jedzenie, niesamowite hotele… Pewnego razu nocowałem w zamku!
A co możesz powiedzieć o polskiej publiczności?
Ja sam wspominam ją znakomicie. Sądzę, że Polacy są najcieplej i najprzyjaźniej nastawieni do Latynosów ze wszystkich europejskich krajów. Poza tym doskonale znają się na bluesie, jazzie czy funky. Dobrze zapamiętałem też polskich muzyków, z którymi przyszło mi występować na jednej scenie. Grali naprawdę znakomicie. Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony!
Gdy pomyślisz o Polsce, co pierwsze przychodzi Ci do głowy?
Bigos! Kocham to danie (śmiech)! Oh, wiele rzeczy. Kiedy byłem dzieckiem bardzo interesowały mnie odległe kraje. Pamiętam głównie Solidarność i Lecha Wałęsę. Nie wiem dlaczego, ale nazwisko to zawsze przykuwało moją uwagę. Ponadto inne postaci, o których kiedyś niewiele wiedziałem, choć znałem ich nazwiska, m.in. Andrzej Gołota, Tomasz Adamek czy Zbigniew Boniek, którego zawsze podziwiałem za niezwykłą grę. Z waszym krajem kojarzy mi się też historyczna dla bluesa wytwórnia The Chess, założona w Stanach przez dwóch braci z Polski.
Niebawem wystąpicie w Olsztynie. Czy macie zamiar zapoznać się z naszym miastem?
Mam nadzieję, że znajdziemy na to czas. Ludziom wydaje się, że wiemy bardzo dużo o miastach, w których występowaliśmy. Tymczasem my gramy, jemy, nocujemy, a zaraz potem ruszamy w dalszą trasę. Jednak w tym wypadku postaramy się zwiedzić wasze piękne miasto, nawet jeśli będzie bardzo zimno.
Wiele razy grywałeś na wielkich scenach. Tym razem zagrasz koncert w kameralnej sali. Jak sądzisz, które miejsce bardziej pasuje do charakteru waszej muzyki?
Nasza muzyka jest muzyką popularną. Nie jest jednak przewidziana do występów na wielkich scenach. W związku z tym wolimy grać w mniejszych, kameralnych miejscach. Znacznie bardziej intymnych, co pozwala nam nawiązać z publicznością lepszy kontakt.
Wasze występy przepełnia humor, a kultura Meksyku znacznie różni się od naszej. Nie obawiasz się braku zrozumienia ze strony polskiej publiczności?
Z pewnością nie zrozumieją tekstów. Zrozumieją natomiast emocje. Tak było zawsze, gdy występowaliśmy w krajach, w których język hiszpański nie jest powszechnie znany. Za każdym razem publiczność czuła naszą muzykę i rozumiała to, co staramy się przekazać.
Co chciałbyś powiedzieć osobom, które niecierpliwie oczekują waszego występu?

Bądźcie gotowi na taniec i znakomitą zabawę!
A co powiesz osobom, które wciąż mają wątpliwość – udać się na koncert czy nie?
Musicie tam być! W innym wypadku znajomi opowiedzą wam, jak znakomicie było i jak wiele dobrej zabawy was ominęło. Wtedy zacznie zjadać was zazdrość (śmiech).

 

www.mok.olsztyn.pl

Powróć do archiwum
Pogoda