Idź do treści strony
26.05.2010 15:16

Mistrz i Małgorzata

Na deski olsztyńskiego Teatru Jaracza powrócił Woland ze swoją świtą. Chodzi oczywiście o  „Mistrza i Małgorzatę” Bułhakowa, spektakl w reżyserii Janusza Kijowskiego, cieszący się ogromnym powodzeniem wśród widzów. W roli głównej występuje Maciej Mydlak (nagrodzony Teatralną Kreacją Roku 2008 za rolę Wolanda/Piłata), partnerują mu Artur Steranko (Mistrz/Jeszua) oraz, po raz pierwszy w roli Małgorzaty, Marzena Bergmann.


W inscenizacji Janusza Kijowskiego bierze udział niemal cały zespół aktorski, wspierany przez słuchaczy Studium Aktorskiego im. Aleksandra Sewruka. Wykorzystana jest m.in. zapadnia oraz przesuwane platformy, aktorzy unoszą się też nad sceną. Spektakl został wznowiony po 2 latach od premiery, na prośbę Widzów. To ostatnia okazja, by zobaczyć „Mistrza i Małgorzatę” przed remontem Teatru.
„Mistrz i Małgorzata” należy do klasyki literatury światowej, ciesząc się niesłabnącym zainteresowaniem czytelników. Akcja utworu rozgrywa się symultanicznie w dwóch – tylko pozornie odległych – światach. Pierwszy, zanurzony jest w siermiężnej codzienności Moskwy lat 30. ubiegłego stulecia. Szmatławe, na poły tragiczne, na poły komiczne, egzystencje „moskiewskich” bohaterów zmieniają raptownie swój kształt pod wpływem mistrza czarnej magii Wolanda oraz jego skandalizującej bandy. Drugi świat toczy się wokół niezwykle ważnego i brzemiennego w skutkach spotkania Poncjusza Piłata z Jeszuą. Bułhakow podejmuje trud zrozumienia „chrystusowego” planu przez pryzmat ludzkiego losu. Obydwa światy ogniskują się wokół istoty człowieczeństwa, zanurzonego w odwiecznej walce dobra ze złem. Paradoksalnie jednak Bułhakow wprzęga szatańskie siły do walki o szlachetniejszą stronę natury ludzkiej. „Sprowadzając” do Moskwy zło w najczystszej postaci, ukazuje „nienaturalność”, miałkość i ordynarność zła typowo ludzkiego.


Spektakle:  28, 29, 30 maja, godz. 19:00 oraz 24, 25, 26 czerwca, godz. 19.00

Powróć do archiwum
Pogoda