Sadzimy i przesadzamy
Specjaliści od zieleni posadzili tym roku w Olsztynie prawie 280 drzew. Część roślin zmieniła lokalizację ze względu na planowane inwestycje.
Ostatnie lata to odbudowa alejowego charakteru części śródmiejskich ulic. Na nowe nasadzenia natrafimy m.in. wzdłuż al. Piłsudskiego oraz ulic: Pieniężnego, Mickiewicza, Dąbrowszczaków czy przy zatorzańskiej Limanowskiego. Około setki drzew pojawiło się przy okazji przebudowy ul. Partyzantów.
W tym roku kontynuowaliśmy nasadzenia roślinności. Nowe drzewa sadzimy wszędzie tam, gdzie pozwalają na to warunki - np. nie kolidują z podziemnymi sieciami. W tym roku Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu zlecił posadzenie kolejnych niemal 280 drzew.
- Zdecydowana większość tego planu jest już zrealizowana - informuje Michał Koronowski z olsztyńskiego ZDZiT. - Kilkanaście sztuk zostanie posadzonych wiosną następnego roku. Przede wszystkim z tego względu, że w szkółkach brakowało sadzonek.
Nowe nasadzenia zaplanowano w kilku miejscach naszego miasta:
* Śródmieście wraz z Parkami Podzamcze i Centralnym: 18 sztuk,
* Park Jar: 18 sztuk,
* Pojezierze: 6 sztuk,
* Zatorze: 72 sztuk,
* Likusy i Redykajny: 84 sztuk,
* Jaroty i Nagórki: 36 sztuk,
* Brzeziny i os. Generałów: 2 sztuk,
* Dajtki i Słoneczny Stok: 42 sztuk.
Sadzone przez nas drzewa mają określone parametry: m.in. 14-18 cm obwodu. To najczęściej drzewa wykopywane z bryłą korzeniową. Są przez kilka lat odpowiednio przygotowywane w szkółkach, korzenie raz na jakiś czas są odcinane tak, aby odpowiednio formowały się i aby po wykopaniu były jak najmniejsze straty w systemie korzeniowym takiej sadzonki.
- Dlatego najlepiej sadzić te drzewka, gdy są poza okresem wegetacji - wyjaśnia miejska ogrodnik, Tekla Żurkowska. - A takim czasem jest właśnie jesień i wiosna. Jednak w obliczu zmieniającego się klimatu nie jest łatwo wiosną znaleźć optymalny moment na sadzenie. Nierzadko po zalegającym późnym śniegu, np. w kwietniu, temperatury bardzo szybko osiągają letnie wartości. Dlatego jesień wydaje się najlepszym terminem.
To dobry moment nie tylko na sadzenie, ale i na przesadzanie. Tak stało się niedawno z drzewami z ronda na pl. Inwalidów Wojennych (zbieg ul. Dworcowej z al. Piłsudskiego). Lokalizację zmieniło 15 drzew - dziewięć świerków serbskich i sześć klonów zwyczajnych odmiany czerwonolistnej Royal red.
Drzewa trafiły na skwer przy ul. Warszawskiej/Starej Warszawskiej, naprzeciwko siedziby Lasów Państwowych przy ul. Kościuszki trafił jeden klon, a pięć kolejnych rośnie teraz przy ul. Szrajbera.
Powróć do archiwum