Spotkanie z Marcinem Gienieczko
MOK odwiedzi Marcin Gienieczko! Na początku projekcja filmu jego autorstwa pt. „Zagubiony na Jukonie”, następnie spotkanie z tym niezwykle doświadczonym podróżnikiem – oto nasza survivalowa propozycja z cyklu Spotkania z Globtroterem. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy w środę 4 kwietnia do Kamienicy Naujacka. Projekcja rozpocznie się o godz. 18.00. Wstęp wolny.
Dokument ma dwóch równorzędnych bohaterów. Piękną, dziką, niemalże egzotyczną Kanadę oraz Marcina Gienieczkę – podróżnika, dziennikarza, poszukiwacza przygód, zdobywcę największych rzek Ameryki Północnej (Jukonu i Mackenzie), który z ciekawością dziecka zachwyca się i „dotyka” wielkich niezmierzonych przestrzeni Gór Mackenzie. Jest to spotkanie żywiołu z człowiekiem, który postanowił poszukać ekstremalnych przeżyć w najdzikszych górach północnej Kanady. Film uzupełnia narracja Marcina Gienieczki pogrążonego w samotności gór Mackenzie, którą zdobią odgłosy wody, śpiew ptaków i muzyka Marcina Rumińskiego, kompozytora z Olsztyna. W filmie przenikają się dwie wyprawy: zimowa wraz z partnerem Maciejem Majerskim z 2007 roku (sześć tygodni) oraz letnia w towarzystwie podróżnika Ruperta Dook z Yellowknife z 2008 roku (pięć tygodni). Podczas ostatniej ekspedycji narodził się pomysł, by przejść cały Jukon Terytorium – tysiąc kilometrów przez najdziksze rejony Kanady. Gienieczko osiągnął upragniony sukces!
Marcin Gienieczko – rocznik 1978. Z wykształcenia dziennikarz, z przeznaczenia podróżnik i fotograf, z zamiłowania żeglarz. Pływał jako marynarz pod banderą holenderską. Jeden z najbardziej aktywnych obieżyświatów w Polsce. Niestrudzony organizator samotnych wypraw. Zaczynał od wędrówek po Bieszczadach i Tatrach. Organizował wyprawę rowerową „dookoła Polski”. Europę przemierzył wzdłuż i wszerz. Wspinał się w Hiszpanii i Rumunii. Samotnie przeszedł Pireneje, od Morza Śródziemnego po Ocean Atlantycki. Konno przejechał północne rejony Mongolii. W takcie tej wyprawy dotarł do plemienia Tsataan, ostatnich Indian Mongolii. Koleją transsyberyjską podróżował po Rosji. Kurdystan podziwiał wraz ze stacjonującym tam wojskiem tureckim. Wędrował po Tybecie. Pieszo pokonał rzekę Kołymę w temperaturze minus 53 stopnie! W Chinach dla prasy polskiej przygotowywał materiał o klasztorze Shaolin. W trakcie tego pobytu uczył się kung-fu i zgłębiał filozofię Zen. Fotografował amerykańsko-kanadyjską ekspedycję, która wchodziła od strony tybetańskiej północno-wschodnią granią na Mt. Everest. Syberię Przybajkalską przeszedł pieszo trzysta kilometrów przez rzeki, tajgę i góry. Zagubiony w tajdze walczył o przetrwanie, rozpaczliwie modląc się do Boga. U boku syberyjskiego trapera i myśliwego opanował survival – sztukę przetrwania. W Iranie był bezpodstawnie przetrzymywany w więzieniu. U wybrzeży Libii pływał na kutrach rybackich. Wędrował przez zaspy Laponii w towarzystwie reniferów. Jego ulubioną częścią świata jest Daleka Północ, gdzie spędził wiele miesięcy na Yukon Terytorium w Kanadzie.