Uczestnicy Igrzysk u prezydenta
Po zmaganiach w Brazylii sportowe emocje już nieco opadły. To była doskonała okazja, by spotkać się z olimpijczykami i paraolimpijczykami i podziękować za start.
Igrzyska Olimpijskie to zawsze wyjątkowe święto sportu. Dla wielu są przygodą życia, inni starają się zrealizować np. medalowy cel. Co ważne - szansa na wyjątkowy laur jest tylko raz na trzy lata.
- Igrzyska to wyjątkowe święto - mówił Piotr Grzymowicz. - Wiele osób na całym świecie podziwia Was i bierze przykład. My jako Polacy i olsztynianie mogliśmy dzięki Wam przeżywać niezapomniane chwile.
Do Urzędu Stanu Cywilnego prezydent Olsztyna zaprosił uczestników zmagań, którzy reprezentują kluby ze stolicy regionu oraz szkoleniowców. Łącznie sportowa reprezentacja liczyła niemal 20 osób.
- Każdy jedzie na zawody, żeby zdobywać medale - mówił judoka, Maciej Sarnacki z Gwardii Olsztyn. - W moim przypadku byłą to jednak walka nie tylko z rywalami, ale także z kontuzją, powrotem do zdrowia po operacji, która odbyła się w czerwcu. Także nawet sam już mój udział uważam za sukces.
Srebrnymi medalami przywiezionymi z Rio de Janeiro mogła się pochwalić Anna Harkowska z Olsztyńskie Klubu Sportowego Warmia i Mazury. Te krążki zdobyła w jeździe indywidualnej na czas oraz w wyścigu ze startu wspólnego.
- Bardzo podniósł się sportowy poziom - przyznała olsztyńska kolarka. - Zawodniczki, które walczyły ze mną cztery lata temu w Londynie poprawiły się czasowo. Cieszę się, że utrzymałam swoją pozycję z tamtych Igrzysk w dwóch konkurencjach. Bardzo cieszą mnie te medale, bo przed samym startem, miałam sporo pecha. Co chwilę coś się działo, ale podczas wyścigu wszystko ułożyło się dla mnie korzystnie.
Olimpijczycy zostali uhonorowani przez prezydenta pamiątkowymi statuetkami. Trenerzy i działacze dostali listy gratulacyjne.
<- Zurück zu: Archiwum