Centrum bez aresztu
Prezydent Olsztyna spotkał się dziś z przedstawicielami służby więziennej w sprawie przeniesienia Aresztu Śledczego na obrzeża miasta. Rozmowy na ten temat prowadzimy od jakiegoś czasu i już teraz mogę powiedzieć, że jesteśmy na dobrej drodze do realizacji tego przedsięwzięcia, na którym na pewno skorzystają nie tylko nasi mieszkańcy, ale także odwiedzający nas turyści – mówi Piotr Grzymowicz.
Miasto chce doprowadzić do wyprowadzki Aresztu Śledczego ze ścisłego centrum Olsztyna, które nie jest odpowiednim miejscem na tego typu przedsięwzięcia. Marzy nam się w tym miejscu jakieś centrum turystyki, rozrywki czy centrum handlowe – mówi prezydent. Przede wszystkim chcemy otworzyć tę część miasta dla ludzi. Już samo wyburzenie wysokiego muru otworzyłoby przestrzeń w centrum – dodaje. Zadaniem miasta będzie znalezienie inwestora, który wybuduje nową siedzibę aresztu na obrzeżach miasta, a w zamian będzie mógł otworzyć swoją działalność w zabytkowym budynku. Po medialnych publikacjach odezwali się do nas pierwsi zainteresowani, dlatego jestem przekonany, że znajdziemy odpowiedniego inwestora – tłumaczy Bogusław Szwedowicz, wiceprezydent Olsztyna.
Rozumiemy potrzeby miasta, jesteśmy otwarci na współpracę, jednak z ul. Piłsudskiego będziemy mogli wyprowadzić się dopiero, gdy otrzymamy nowy budynek - wyjaśnia Andrzej Bartkiewicz, dyrektor Okręgowy Służby Więziennej w Olsztynie.
Nowy budynek dla tymczasowo aresztowanych to koszt ok. 16 mln zł. To standardowy projekt, który doczekał się już 6 realizacji w kraju i jak do tej pory sprawdza się bez przeszkód. Pawilon ma dwa piętra, wykonany jest z żelbetonu, a zamieszkać w nim tymczasowo może ok. 250 osadzonych. Nie jest to jednak ostateczny koszt przedsięwzięcia, które wymaga sfinansowania jeszcze dodatkowej infrastruktury koniecznej dla funkcjonowania obiektów Służby Więziennej.
Powróć do archiwum