Jeszcze parę dni
Olsztyn czeka na pierwszą transzę środków z Unii Europejskiej na budowę nowej ulicy Artyleryjskiej. Konieczność bezwzględnego udowodnienia celowości i prawidłowości dokonanych wydatków i przysłowiowa ,,unijna biurokracja" opóźniają wypłatę pieniędzy.
Od pięciu miesięcy trwają formalności związane z zatwierdzeniem pierwszej refundacji. Pierwszy wniosek o płatność złożony został w Warszawie, w Centrum Unijnych Projektów Transportowych (CUPT), dokładnie 14 lipca tego roku, o cały miesiąc wcześniej niż zakładały to procedury realizacyjne Projektu. Na jego rozpatrzenie CUPT przysługiwało 60 dni. Po tym okresie do Urzędu Miasta wpłynęły uwagi dotyczące niezbędnych wyjaśnień i uzupełnienia wymogów formalnych dokumentów. „Zgodnie z umową o dofinansowanie projektu mieliśmy na to 7 dni, ale ze względu na dużą ilość i szczegółowość oczekiwanych informacji, musieliśmy poprosić o dodatkowy tydzień. Uzupełniony przez nas wniosek znów przesłany został do CUPT w Warszawie i znów po 52 dniach poproszono nas o dodatkowe wyjaśnienia i korekty w dokumentach" - opowiada Andrzej Karwowski, Kierownik Jednostki Realizującej Projekt. „Po przepisowych kolejnych 7 dniach i wprowadzeniu wymaganych poprawek lub wyjaśnień do treści dokumentów, 29 listopada uzupełniony wniosek został złożony po raz trzeci i mamy nadzieję, że ostatni" - dodaje. Do tej pory cała inwestycja finansowana jest z miejskiego budżetu oraz pieniędzy uzyskiwanych z preferencyjnego kredytu na pokrycie udziału unijnego. Dofinansowanie z Unii ma stanowić 85% kosztów kwalifikowalnych całej inwestycji, tj. kwoty ok. 90 mln zł. Umowa w tej sprawie podpisana została 27 maja 2010 r. Pierwszy złożony wniosek dotyczy refundacji części unijnej kosztów, które poniesiono na przygotowanie Projektu w okresie od 1 stycznia 2007 r. do 30 czerwca 2010 r., tzn. kwoty ok. 4 milionów 200 tysięcy złotych i zaliczki 15 milionów złotych na dalsze etapy realizacji Projektu.
Powróć do archiwum