Sekretarz Ambasady USA był Olsztynie
Za oceanem rozpoczęło się już głosowanie w prezydenckich wyborach, a stolicę Warmii i Mazur odwiedził wyjątkowy gość. Jak się okazało, to nie była tylko kurtuazyjna wizyta.
W nocy ze środy na czwartek polskiego czasu wiele wyjaśni się w kwestii przywództwa w Stanach Zjednoczonych. Zanim jednak zapadnie ta jedna z najbardziej wyczekiwanych decyzji na świecie, Olsztyn odwiedził I Sekretarz Ambasady USA w Warszawie, Aaron Fishman.
- Pierwszy raz jestem w Waszym mieście - mówił gość ze stolicy. - To fascynujące dla nas dowiadywać się, jak rozwijają się miasta poza Warszawą. Chcemy dowiedzieć się o sytuacji ekonomicznej, społecznej, politycznej Olsztyna, także o priorytetach mieszkańców.
Aaron Fishman pytał prezydenta miasta o przemysł, sytuację finansową Olsztyna, szkolnictwo. Sporo dowiedział się o historii grodu nad Łyną. Poza tym zainteresowany był opinią włodarza na temat wpływu planowanej reformy edukacyjnej na samorząd.
- Skutki finansowe zostaną zrzucone na samorządy - ocenił Piotr Grzymowicz. - Według nas ta reforma jest nieprzygotowana. Na pewno odczują ją uczniowie i nauczyciele. Wiele spraw nie jest zidentyfikowanych. W gimnazja zostały zainwestowane ogromne pieniądze, a młodzież świetnie wypada w międzynarodowych badaniach. Te działania nie wpłyną korzystnie na polską edukację.
To nie pierwsza wizyta amerykańskiego dyplomaty w Olsztynie. W minionych latach nasze miasto odwiedzał m.in. były już ambasador Stephen Mull.
Powróć do archiwum