Wyjazd był niezwykłym przeżyciem
Pouczająca i często zaskakująca - tak o wizycie w Chateauroux mówią uczennice olsztyńskiego Gastronomika. To była okazja do zdobycia nowych doświadczeń.
Wyjazd czwórki uczennic oraz opiekunów był możliwy dzięki współpracy Olsztyna z francuskim miastem. Współorganizatorem była Izba Handlu i Rzemiosła w Indre.
Dziewczęta z naszej szkoły miały okazję spotkać się z rówieśnikami, przekonać się, jak wygląda nauka w placówce podobnej do Zespołu Szkół Gastronomiczno-Spożywczych. Przyznają, że w Olsztynie jest lepiej.
- Dało się odczuć było różnicę - zauważa uczennica, Anna Zielnik. - Jak się dowiedziałyśmy, ich szkoła ma przejść modernizację za dwa lata. Przede wszystkim urządzenia, które mamy w Olsztynie, są nowsze. To jednak nie przeszkadzało w pracy.
Croissanty, bagietki, praliny, makarony - to tylko część wyrobów, których powstawanie olsztynianki miały szansę podpatrzeć i spróbować własnych sił w ich przygotowaniu. Poza tym zajmowały się potrawami kuchni francuskiej, zwiedziły winiarnię oraz wytwórnię koziego sera.
Cennym doświadczeniem było także podpatrywanie obsługi gości i sposobu serwowania potraw w restauracji. Jak się okazało, podczas wyjazdu nie zabrakło także polskich, a nawet olszyńskich akcentów.
- Byliśmy w cukierni, której właściciel ma polskie korzenie - mówi wicedyrektor szkoły, Jolanta Urbanek. - Jego dziadek był Polakiem. Natomiast wytwórnię sera prowadzi pani, która studiowała w Kortowie. Wyjechała do Francji na praktyki, spodobało się jej, poznała późniejszego męża i tam została.
W minionych latach uczniowie z Chateauroux kilkukrotnie gościli w Olsztynie. Teraz to nastolatki z naszego miasta miały okazję odwiedzić centralną Francję.
W przyszłym roku minie 25 lat, odkąd oba miasta podpisały Protokół Przyjaźni.
Powróć do archiwum